Badania archeologiczne na terenie Pałacu Brühla – sezon 2023
Za nami pierwsze badania archeologiczne na terenie dawnego Pałacu Brühla. W ciągu pół roku prac znaleziono i zinwentaryzowano niemal 10 tysięcy obiektów pochodzących z różnych okresów funkcjonowania pałacu. Jednocześnie badania archeologiczne pozwoliły skonfrontować dane historyczne na temat planu Pałacu Brühla ze stanem faktycznym, odkrywając nieznane wcześniej losy tego miejsca. Choć prace objęły już obszar ponad 40 arów, zostaną poszerzone – to pierwszy etap prac przy pl. Piłsudskiego, które docelowo obejmą cały teren dawnej siedziby Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Teren badań archeologicznych w dawnej przestrzeni Pałacu Brühla
Badania archeologiczne Pałacu Brühla objęły północny narożnik pl. Piłsudskiego, czyli teren pomiędzy reliktami północnego skrzydła Pałacu Saskiego i ul. Wierzbowej. Powierzchnia wykopu podzielona została na dwanaście odcinków, które następnie szczegółowo przeanalizowano. W 2023 roku prace toczyły się na terenie dawnej oficyny północnej, kordegard północnej i południowej, fragmentu oficyny południowej, XIX-wiecznej kamienicy na rogu ulic Fredry i Wierzbowej (która stała się częścią kompleksu pałacu) oraz łączników między oficynami a kordegardami. Niemałym wyzwaniem podczas badań były liczne instalacje i sieci miejskie, które w kilku miejscach przecięły pod różnymi kątami strukturę pałacowych murów, niszcząc ich tkankę.
Tysiące artefaktów z Pałacu Brühla
Pośród niemal 10 tysięcy zabytków, które znaleziono podczas wykopalisk, najwięcej, bo aż ponad 3,5 tysiąca, to fragmenty przedmiotów wykonanych ze szkła. Artefaktów naczyń czy przedmiotów ceramicznych znaleziono niewiele mniej – ponad 3300. W inwentarzu polowym zabytków widnieje także prawie tysiąc fragmentów kafli oraz wiele innych elementów, w tym nawet kości zwierząt. Z kolei w inwentarzu obiektów kamiennych znalazło się wiele elementów, które wcześniej były częścią elewacji Pałacu Brühla. Do tej grupy należą niezwykle cenne fragmenty okładziny kamiennej pawilonu modernistycznego Becka czy bonie z elewacji. W inwentarzu znajduje się 389 elementów elewacji architektonicznej i rzeźb, nie wliczając sztukaterii. Najciekawsze artefakty, takie jak częściowo zachowana rzeźba „Chwała”, można zobaczyć na ogólnodostępnej wystawie „Skarby Pałacu Brühla” na pl. Piłsudskiego.
Kolejne wcielenia pałacu
Prace archeologiczne pozwoliły na wyodrębnienie wielu faz przebudów, które można było skonfrontować z przekazem historycznym. Na odsłoniętym terenie widać przekrój od projektu Tylmana z Gameren na zlecenie Aleksandra Lubomirskiego, aż po przebudowę pod kierunkiem Bohdana Pniewskiego dla międzywojennego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W przestrzeni wykopu znaleziono także ślady pośpiesznego remontu, który wykonano podczas okupacji, po zajęciu gmachu przez siły niemieckie.
Kamienica z XIX w. przy ul. Wierzbowej
Najdalej wysuniętym na północ obiektem, który przebadano w 2023 roku, były relikty XIX-wiecznej kamienicy. Wybudowany w 1886 roku budynek powstał na miejscu wcześniejszej, gospodarczej zabudowy brühlowskiej z połowy XVIII wieku. Gmach został następnie wchłonięty przez bryłę Pałacu Brühla. Trudności w badaniach nastręczały gęste instalacje i sieci miejskie, które bezpowrotnie zniszczyły część reliktów. Dodatkowo, zewnętrzne mury kamienicy znalazły się poza obszarem wykopu – pod dzisiejszym chodnikiem przy ul. Wierzbowej. Podczas badań odsłonięto m.in. przejście z piwnic kamienicy do korpusu głównego pałacu, widoczne są także różne fazy przebudowy z okresu międzywojennego. Najciekawszym elementem tej części wykopu jest betonowa wylewka, w której zatopiono terakotowe płytki wyznaczające drogę ewakuacyjną. Choć na pobliskiej framudze zachował się napis „Ausgang”, czyli po niemiecku „wyjście”, droga ewakuacyjna mogła powstać jeszcze przed okupacją.
Oficyna północna
Obiektem, który od strony wschodniej przylegał do dawnej kamienicy, była oficyna północna. Zabudowanie pochodzi z fazy rozbudowy za czasów Henryka Brühla. W tej przestrzeni udokumentowano XVIII-wieczne mury z łączonych zaprawą wapienną cegieł przekładanych kamieniami granitowymi i wapiennymi. Dawne mury uzupełnione zostały późniejszymi przemurowaniami, świadczącymi o zmianach w kolejnych stuleciach. Ostatecznie pomieszczenia wyłożono lastrykiem, co pozwala datować tę przebudowę na lata 30. XX wieku.
Kordegarda północna
Również i kształt kordegardy północnej pochodzi z rozbudowy z czasów Brühla, choć tym razem z wykorzystaniem wcześniejszych murów z okresu przebudowy Lubomirskich. Z kolei pogłębienia i wymurowania piwnicy dokonano dopiero z początkiem okresu międzywojennego. Podobnie jak w oficynie północnej, pomieszczenia wyłożono lastrykiem. Co ciekawe, odsłonięto tu dobrze zachowane pozostałości pomieszczenia, które służyło jako toaleta. W przestrzeni znaleziono przedmioty in situ, znajdujące się w tych samych miejscach, w których przed osiemdziesięciu laty pozostawili je ich właściciele. Na parapecie znajdował się zachowany w całości ceramiczny kufel z literami „HB” na brzuścu oraz naczynie na substancję stosowaną w trakcie toalety (np. wazelinę) z symbolem nazistowskiego orła na denku. Znaleziono także elementy wyposażenia sanitarnego, takie jak fragmenty umywalki z kranem czy zachowany w całości pisuar.
Pozostałości oficyny bramnej
Do zdecydowanie najmniej spodziewanych znalezisk należą fundamenty dawnej oficyny bramnej. Był to budynek bramny wzniesiony z końcem XVII wieku według projektu Tylmana z Gameren dla rodziny Lubomirskich. Oficyna składała się ze skrzydła głównego, wzniesionego wzdłuż wąskiego skraju działki, od którego odchodziły dwa dodatkowe, boczne skrzydła biegnące w kierunku pałacu. Budynek rozebrano w czasie przebudowy w połowie XVIII wieku, gdy powstała tu bogato zdobiona brama zwieńczona dekoracją rzeźbiarską.
Kordegarda południowa
Przejdźmy dalej na południe, gdzie znajduje się druga kordegarda. Podobnie jak na terenie jej północnej siostry, i tu widać formę z XVIII wieku, w której wykorzystano starsze mury z budowli projektu Tylmana z Gameren. Z kolei podpiwniczenie budynku pochodzi z końca lat 20. XX wieku. W tej przestrzeni wykopu odsłonięto duże pomieszczenie, którego strop najpewniej musiał być wsparty na 10 słupach żelbetowych. Najciekawszym znaleziskiem są tu podłogi kordegardy i jej łącznika z oficyną, które wyłożone były niegdyś klepką, być może sosnową. Po drewnianych elementach pozostał dziś jedynie „negatyw” – odciśnięte w podłożu wzory w jodełkę.
Fragment oficyny południowej
Ostatnim budynkiem, który odsłonięto w ramach badań archeologicznych w 2023 roku, jest fragment oficyny południowej. W rzeczywistości jednak ten wycinek terenu badano już przed 15 laty, podczas archeologicznych eksploracji na terenie Pałacu Saskiego. Widać tu pozostałości budynku wzniesionego w połowie XVIII wieku, który następnie uzupełniono o skrzydło rozbudowane od strony Ogrodu Saskiego w 1933 roku. W tej przestrzeni znajdują się m.in. dwa pomieszczenia z funkcją łazienki, których ściany pokryte są białymi płytkami. Widać także ślady po dawnym, później zamkniętym połączeniu Pałacu Brühla z Pałacem Saskim z czasów Augusta II. Zaskoczyć może zaś inne przebite przejście między pałacami, które prawdopodobnie powstało podczas okupacji, o czym świadczy duża niedbałość wykonania.
Co dalej na pl. Piłsudskiego?
Pomimo bogactwa dotychczasowych znalezisk warto pamiętać, że przebadane 40 arów powierzchni to dopiero pierwszy etap badań archeologicznych na terenie Pałacu Brühla. Kolejne kroki to wgłębienie się w tereny, na których niegdyś stały oficyna południowa, modernistyczny pawilon ministra Becka i – wreszcie – korpus główny pałacu. Z kolei z drugiej strony pl. Piłsudskiego, czyli od strony ul. Królewskiej, przebadana zostanie lokalizacja dawnej kamienicy Lessla.